Bieżnia BH Fitness iF2W, jest elektryczną bieżnią treningową do zastosowań domowych.

Dane techniczne

Moc silnika ciągła: 1,5 konia mechanicznego.
Moc Chwilowa: 2,75 konia mechanicznego.
Prędkość: od 1 do 18 km/h.
Kont nachylenia pasa bieżni: od 0 do 12%.
Amortyzacja: 6 elastomerów i kadumper.
Pomiar pulsu: sensory dotykowe, opcja pas telemetryczny piersiowy do zakupu osobno.
Możliwość złożenia Uchwyt na urządzenia mobilne Nawiew Kółka transportowe.
Wymiary pasa: 135 x 51 cm.
Maksymalna waga użytkownika: 115 kg.
Długość bieżni: 170 cm.
Szerokość: 78 cm Wysokość: 140 cm.
Waga: 86 kg.
Wyświetlacz: LCD Niebieskie podświetlenie.
Zdefiniowane programy treningowe: 12.
Bluetooth kompatybilny z IOS i Android.
Aplikacje? Bh by kino map, Fitconsole.

Opis

Bieżnia Bh fitness IF2W jest bieżnią domową z nieco szerszym pasem. Różni się od tańszych i typowych bieżni tego typu, gdyż standardowa szerokość pasa biegowego w tego rodzaju urządzeniach, wynosi 45 centymetrów. Ta ma 51 cm, stąd na końcu nazwy modelu litera W.

Jest też bieżnia BH fitness IF2, która ma szerokość pasa 45 cm i jest odpowiednio tańsza. Należy pamiętać, że im szerszy pas, tym swobodniej i bezpieczniej się biegnie, gdyż maleje ryzyko na nadepnięcie na oringi, które znajdują się z boków pasa.
Oringi, są to elementy przeznaczone, do stania na nich, pomimo że pas biegowy jest w ruchu i znajdują się one po obu stronach pasa biegowego, na skrajach platformy biegowej.

Bieżnia posiada też dwie poręcze po obu stronach pasa. Ich długość to jest nie cała połowa długości pasa biegowego. Przed biegacze stojącym na pasie pod pulpitem komputera znajdują się dwa uchwyty z sensorami mierzącymi puls.
Pomiędzy uchwytami znajduje się panel z pięcioma przyciskami. Po lewej stronie panelu jeden nad drugim znajdują się przyciski zwiększające nachylenie pasa bieżni. Dolny przycisk oznaczony strzałką w dół, zmniejsza nachylenie o jeden stopień, zaś górny oznaczony strzałką w górę, Zwiększa. Po środku jest duży przycisk: Start/stop, a po prawej, podobnie jak po lewej dwa przyciski jeden nad drugim zwiększające prędkość biegu o sto metrów na godzinę. Dolny oznaczony jako minus, zmniejsza prędkość, górny oznaczony jako plus, zwiększa. Naciśnięcie górnego 10 razy zwiększa prędkość o 1 kilometr na godzinę.
Początkowa prędkość po naciśnięciu przycisku start/stop to 1 kilometr na godzinę.
Nad panelem z przyciskami sterującymi, znajduje się właściwy komputer bieżni z wyświetlaczem, i całą resztą. Górna część panelu, wystająca ponad resztę jest ekranem LCD. Poniżej patrząc od lewej strony panelu, znajduje się wgłębienie w które można sobie coś włożyć niewielkiego. Idąc w prawo od rzeczonego otworu znajdują się kratki wylotu nawiewu, a tuż nad nimi, a pod wyświetlaczem jest półeczka na smartfona, bądź tablet. Na prawo od kratek wentylatora znajduje się kolejny, identyczny otwór trójkątny na jakieś drobiazgi.
Pod kratkami wentylatora, od lewego do prawego otworu na drobiazgi w jednej linii znajdują się dość słabo wyczuwalne przyciski sterujące. Opisze je po kolei od lewej do prawej strony.

Przyciski

Pierwszy przycisk: podnosi pas bieżni o 2 stopnie
Drugi przycisk: podnosi pas bieżni o 4 stopnie
Trzeci przycisk: podnosi pas bieżni o 6 stopni
Czwarty przycisk: Podnosi pas bieżni o 8 stopni
Piąty przycisk: podnosi pas bieżni o 10 stopni.
Szósty przycisk: P: służy do ustawiania zdefiniowanych programów treningowych. Każdorazowe naciśnięcie tego przycisku, wyświetla następny program. Po naciśnięciu na wybranym programie przycisku: Start/stop, silnik ruszy i rozpocznie się realizacja programu, bieżnia wtedy automatycznie, zgodnie z programem, samoczynnie będzie zmieniać prędkość i kont nachylenia pasa.
Siódmy przycisk: M: Służy do wybierania trybu pracy. Jedno naciśnięcie, sprawia, że przyciskami Plus i minus możemy zdefiniować, po jakim czasie biegu bieżnia ma się samoczynnie wyłączyć. Wartość domyślna, to 10 minut, każde naciśnięcie plusa zwiększa wartość o kolejne 10 minut. Po wybraniu czasu, naciskamy: Start/stop i rozpoczyna się bieg z domyślną prędkością 1 kilometr na godzinę.

Kolejne naciśnięcie przycisku M, sprawia, że możemy nastawić dystans, po jakim bieżnia samoczynnie się wyłączy. Domyślna wartość to 1 kilometr, naciśnięcie plusa, zwiększa wartość o 1 kilometr. Po wybraniu dystansu, jak powyżej naciskamy Start/stop.

Naciśnięcie przycisku M, po raz trzeci pozwala na wybranie ilości spalonych kilokalorii, po których maszyna się wyłączy. Początkowa wartość to 100, plus zwiększa wartość o 10.

Ósmy przycisk: 3: Zwiększa prędkość biegu do 3 kilometry na godzinę.
Dziewiąty przycisk: 6: Zwiększa prędkość biegu do 6 kilometrów na godzinę.
Dziesiąty przycisk: 10: zwiększa prędkość biegu do 10 kilometrów na godzinę.
Jedenasty przycisk: 16: zwiększa prędkość biegu do 16 kilometrów na godzinę.
Dwunasty przycisk: E: Tryb ekonomiczny. Zmniejsza pobór prądu o 25%. W praktyce, zmniejsza kont nachylenia pasa, jeśli ten jest większy od 5 stopni.
Trzynasty przycisk, znajdujący się pod pierwszym przyciskiem od lewej, czyli dwójką, jest oznaczony jako: W: służy do włączania wentylatora nawiewu.

Uwagi i porady

Gdy zaczynamy bieg, stajemy na zewnętrznych krawędziach platformy biegowej, włączamy bieżnie, po pięciokrotnym piknięciu komputera, silnik rusza z prędkością 1 kilometr na godzinę. Zwiększamy prędkość przyciskiem szybkiego wyboru 6, który znajduje się po prawej stronie panelu z przyciskami, po czym przyciskiem minus z dodatkowego panelu, znajdującego się pod panelem głównym, a pomiędzy uchwytami zmniejszamy prędkość do 5 kilometrów na godzinę, wciskając minus dziesięciokrotnie. Gdy silnik ustabilizuje się na tej prędkości, dopiero wchodzimy na pas bieżni. Robimy tak dlatego, by nie robić silnikowi tak zwanego, ciężkiego rozruchu, którego silniki komutatorowe prądu stałego nie znoszą. Nie stosowanie się do tej zasady, skraca życie i silnika i sterownika. No chyba, że jesteśmy na siłowni, lub w domu mamy bieżnie z silnikiem indukcyjnym asynchronicznym, to wtedy powyższą zasadą się nie musimy przejmować, ale od razu informuję, że tego typu maszyny kosztują od dziesięciu tysięcy wzwyż, dlatego występują głównie w klubach i siłowniach póki co.

Druga zasada, absolutnie najważniejsza! Smarujemy pas bieżni! A dokładniej, blat pod nim. Należy się wyposażyć w odpowiedni do bieżni elektrycznych smar silikonowy. Najczęściej występującym typem, jest smar w aerozolu, takim jak dezodorant. Z racji tego, że jest w takiej formie, jest on bardziej wodnistej konsystencji, co powoduje, że trzeba go stosować częściej. Bardziej zaawansowane smary o gęstej konsystencji są w butelkach plastikowych standardowych,. W takim przypadku dobrze jest się wyposażyć w sklepie samochodowym w oliwiarkę i wykombinować do niej długą rurkę, wtedy jest najwygodniej. Do smarów w spreju producenci czasem załączają dłuższą rurkę. W każdym razie, w taki czy inny sposób musimy wstrzyknąć smar pomiędzy pas biegowy, a blat.
Z każdej strony i jak najbliżej środka, gdyż tam najczęściej stawiamy nogi w trakcie biegu. Smar rozprowadzamy dłonią, pomiędzy pasem a blatem. Smarowanie należy wykonywać raz w tygodniu w przypadku biegania po 40 lub więcej kilometrów tygodniowo. W przypadku mniejszych dystansów, lub rzadszego biegania po prostu trzeba sprawdzać stan nasmarowania blatu. W tym celu, wkładamy dłoń pomiędzy pas a blat, Przeciągamy nią po blacie, skupiając się na miejscu, gdzie najczęściej stawiamy nogi w trakcie biegu. Po potarciu blatu, wyjmujemy dłoń i sprawdzamy, czy na dłoni został smar. Jeśli dłoń jest tłusta, to jest ok i możemy biegać, jeśli nie, to smarujemy obowiązkowo. Niestosowanie się do tej zasady naraża nas na wiele kosztownych usterek, których gwarancja nie pokryje.

Po pierwsze, niszczymy pas, który będzie się bardzo szybko ścierał.
Po drugie, blat bieżni będzie bardzo się rozgrzewał, co w dłuższej perspektywie wpłynie na jego twardość i się złamie.
Po trzecie, silnik będzie się nadmiernie przegrzewał, co docelowo spowoduje jego uszkodzenie. W najlepszym razie spalą się szczotki, w najgorszym uzwojenie twornika, a wtedy silnik będzie się tylko nadawał na śmietnik, koszt nowego to 1200 zł, plus koszt wymiany. No i ostatnią możliwą usterką jest uszkodzenie sterownika, gdyż nie nasmarowany pas, stawia opór silnikowi, a ten pobiera więcej mocy, przeciążając elektronikę, która też do tanich nie należy. No i sucha bieżnia zdecydowanie więcej prądu bierze, także smarujemy.

Ostatnią rzeczą o której należy pamiętać, co do pasa bieżni, to to, że co dwa lata należy go wymienić, gdyż zużyty pas również przeciąża silnik. W trakcie biegu może się zdarzyć, szczególnie w nowej bieżni, że pas przemieści się na którąś ze stron blatu. Wtedy takowy pas trzeba wyregulować, by był znów na środku blatu. Na końcu platformy biegowej, dosłownie na narożnikach znajdują się dwie śruby, które służą do regulacji pasa. Jeśli pas przemieścił się na prawą stronę blatu, to prawą śrubę obracamy nie więcej niż o pół obrotu w prawo. Analogicznie gdy pas ucieknie w lewo, w tedy lewą śrubę obracamy także w prawo. Regulacje wykonujemy na włączonej bieżni, gdy pas porusza się z prędkością 7 kilometrów na godzinę.

Bieżnie domowe mają funkcję składania. W tym celu po skończonym biegu, chwytamy platformę biegową na jej końcu i podnosimy w górę. W pozycji prawie pionowej platforma się zablokuje. Będzie słychać wyraźny dźwięk blokady, która zaskoczy i nie pozwoli platformie opaść.

By platformę opuścić, trzeba w tym modelu bieżni odciągnąć w prawą stronę kurek, który znajduje się pod platformą biegową, na blokadzie. Wtedy platforma powoli będzie opadać. Siłownik gazowy nie pozwoli, aby platforma spadła po prostu na podłogę.

Moja bieżnia jest trochę zmodyfikowana, przez firmę, w której ją kupiłem. Modyfikacja polega na tym, że nad przyciskami znajduje się naklejony z grubej pleksi pasek, w którym są wybite oznaczenia przycisków. Czyli przykładowo nad przyciskiem 2, znajduje się wycięta w pasku pleksi dwójka. Ale na przycisku stop/start jest już bezpośrednio na nim naklejona strzałka góra dół, bo przycisk jest większy od pozostałych, a strzałka w górę i w dół jednoznacznie wskazuje na przeznaczenie przycisku.
Oczywiście niewidomy i bez tych oznaczeń byłby w stanie obsługiwać bieżnie, ale było by to trudne, bo przyciski nie są jakoś wybitnie wyczuwalne, a do tego są umieszczone w jednym rzędzie, bez żadnych przerw, nie licząc przycisków plus i minus, Start/stop i strzałek góra dół do podnoszenia pasa bieżni, które to przyciski znajdują się na panelu pod panelem głównym. Cała reszta jest w jednym rzędzie i trzeba by je liczyć za każdym razem, co jest mało wygodne w trakcie biegu, gdy na przykład chcemy szybko włączyć prędkość 10 kilometrów na godzinę nie naciskając plusa kilkadziesiąt razy, bo on zwiększa prędkość tylko o jedną dziesiątą kilometra. Oznaczenia te wymyśliła i zaprojektowała firma: Bieznie.com.pl w której kupiłem tą bieżnie. Firma jest otwarta na niewidomych, także każdą bieżnie nie dotykową przystosuje bez problemu, bo mam informację od innych niewidomych, że nawet dla niewidomych z Ukrainy bieżnie już przygotowywali.

Ogólne porady

Bieżni elektrycznych jest na rynku bardzo wiele. Ceny ich zaczynają się od około tysiąca złotych, a kończą nawet na czterdziestu tysiącach złotych. Bieżnie budżetowe występujące na najpopularniejszym portalu aukcyjnym w Polsce są chińskimi urządzeniami, które mają tylko nalepkę jakiejś polskiej firmy, która zamówiła ileś ton takich bieżni i tyle. Z własnego doświadczenia wiem, że puki taki sprzęt chodzi, to super, ale jak się cokolwiek zepsuje, to nikt nie chce tego naprawić, bo nie ma do tego żadnych części, nawet sama firma sprowadzająca te urządzenia
Odmawia naprawy, bo nie posiada części, a zamówienie jednej płytki z chin nie wchodzi w grę. Dlatego lepiej jednak wydać te 4 tysiące i kupić sprzęt jakiejś marki. Owszem, oni też produkują w chinach, ale przynajmniej mają do tego części zamienne, jest realnie gwarancja.

Ja akurat wybrałem BH fitness z dwóch powodów.
Po pierwsze jako jedna z nielicznych firm ma gwarancje domową typu od drzwi do drzwi. Coś się psuje, zgłaszamy do Delsportu, który jest gwarantem na Polskę i oni wysyłają serwisanta do domu. Nie trzeba nigdzie wysyłać bieżni, co w przypadku takiego kolosa jest mocno kłopotliwe. Poza tym niestety co raz więcej bieżni ma ekrany dotykowe, więc osoba niewidoma ma mocno ograniczony wybór. Co prawda większość bieżni można przez bluetooth połączyć z telefonem i moją też, ale nie zastąpi to sterowania przyciskami, bo aplikacja fitconsole jedynie na bieżąco pokazuje ile biegniemy, jak długo i jak szybko i to zapisuje, ale nie pozwala na zmianę prędkości, także póki co nie obejdziemy się bez przycisków fizycznych.

Kolejną sprawą jest to do czego bieżnie potrzebujemy. Jeśli chcemy tylko chodzić, w granicach 6 kilometrów na godzinę, lepiej byśmy kupili bieżnię rehabilitacyjną. Bieżnie do biegania, nie są przystosowane do długotrwałego marszu. W brew pozorom bieżnia najbardziej jest obciążona gdy idziemy, bo wtedy całą stopą naciskamy na pas, ten dużą powierzchnią naciska na blat i w związku z tym generuje duży opór dla silnika. Natomiast gdy biegniemy 10 kilometrów na godzinę i więcej, tylko odbijamy się od pasa, więc kontakt z pasem jest znikomy, a silnik jedynie nadaje nam tempo, a nie napędza naszego całego ciężaru. Dlatego przy wyborze bieżni poinformujmy sprzedającego czy będziemy biegać? Czy może tylko chodzić. Jeśli jednak musimy chodzić mimo, że nasza bieżnia jest do biegania, to wtedy koniecznie używajmy funkcji nachylenia pasa bieżni. Ta funkcja służy do symulowania biegu pod górę. W przypadku marszu obowiązkowo ją włączajmy. Wtedy sama grawitacja pomaga silnikowi, gdyż przednia część pasa jest wyżej od tylnej, więc noga samoczynnie idzie nam do tyłu w trakcie marszu.

No i pamiętajmy, każda bieżnia z silnikiem szczotkowym, bez względu na markę nie może pracować dłużej, niż 90 minut. Po tym okresie należy bezwzględnie dać przynajmniej godzinę spokoju silnikowi, by ten wystygł. Limit ten nie dotyczy oczywiście bieżni z silnikiem asynchronicznym prądu zmiennego, bo takowe silniki mogą pracować bez przerwy. Także jeśli ktoś zamierza kupić bieżnie do ćwiczenia maratonów, to niestety tylko bieżnia z silnikiem AC wchodzi w grę i nie radzę próbować robić choćby pół maratonu na bieżni z silnikiem prądu stałego, bo na pewno to się skończy spaleniem maszyny i gwarancja nie pomoże.

Podsumowanie

Podsumowując. Wybieramy sprzęt jakiejś marki znanej, bo w przeciwnym razie będzie to jednorazówka nie do naprawy. Sprzęt markowy zaczyna się od trzech tysięcy w górę. Do dziesięciu tysięcy są to maszyny domowe z silnikami DC czyli prądu stałego szczotkowe. Od dziesięciu tysięcy zaczynają się maszyny do zastosowań komercyjnych w klubach, oraz już pojawiają się też maszyny tego typu do zastosowań domowych, ale też z silnikami AC, czyli prądu zmiennego bez szczotkowe. Taki sprzęt polecam już tym, którzy chcą biegać więcej niż 19 kilometrów na godzinę i chcą biegać np. półmaraton lub maraton w domu, lub po prostu chcą mieć maszynę, na której będą mogli się wyżywać nie patrząc na to, że 90 minut już mija, albo chcą posiadać sprzęt, który im posłuży wiele lat.
Jedyną inwestycją, jaką będą musieli robić, to wymiana pasa co 2 lata, bo bez względu na markę i jakość bieżni, pas biegowy się zużywa tak jak toner w drukarce, czy opony w samochodzie i na to rady nie ma.

Jako ciekawostkę podam, że średni przebieg dla silnika prądu stałego w bieżni to dziesięć tysięcy kilometrów, natomiast bieżnie z silnikiem prądu przemiennego są projektowane na sto tysięcy kilometrów przebiegu. W mojej bieżni równo po trzech tysiącach spaliła się jedna ze szczotek silnika. Na szczęście gwarancja jeszcze była, nikt nie wie czemu się tak stało. Dlatego ważne jest dobre dobranie maszyny pod swoje możliwości i biegowe i finansowe, a wtedy biegacz niewidomy będzie zadowolony, bo dla nas szczególnie, jak dla nikogo innego wybór bieżni jest ważny.

Dane z dnia, 15 stycznia 2021r. Grzegorz Kania